Zauważ też, że w naszym społeczeństwie ssanie sutków jest
czynem niemoralnym. Jeśli przy spowiedzi powiesz, że ssałeś sutki, dostaniesz
litanie. Albo dwie… dwa. Jeśli wspomnisz o tym przy wigilijnym stole, wiedz, że
te święta już nie będą takie same. Ale wystarczy, że do „ssałem sutki” dodasz „własnej
matki”… Wtedy każdy przyjmie to z uśmiechem. Ksiądz was poklepie po ramieniu i
zacznie opowiadać historię jak to było u niego. Babcia zacznie wspominać, że
byłeś małym głodomorkiem. Tato potwierdzi i przyzna, że nigdy za wiele mu nie
zostawiałeś, a mama uroni kilka łez, ale nie wiadomo, czy przez to, że było to
takie piękne. Czy, że bolało. Czy, że przez ciebie teraz jej sutki wyglądają
jak wentyle od Stara.
Zdjęcie przedstawia Zespół Za Mocno Zassanych Sutków w stadium, co najmniej, zaawansowanym. |
Michał Leja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz